podczas gdy we Francyi liczycie obecnie 36 milionów. Oto co nazywasz Pan arystokracyą bez ludu!
Przejdźmy teraz do dowcipu Dumourieza, będącego co najzłośliwszym żartem, gdyż przezwał on „narodem azyatyckim“ naród, którego dzieje całe są nie czem innem, jeno walką olbrzymią i zwycięzką w ciągu lat tysiąca przeciwko pierwiastkowi azyatyckiemu, a więc przeciw tym, kogo ten pierwiastek złego w history i ludzkości miał za przedstawicieli, to jest przeciwko Mongołom w wiekach średnich, później przeciwko Turkom, a obecnie przeciw Rosyi. Któż to przeszkodził Mongołom rozlać się po Europie w XIII wieku, jeśli nie Polska, która odparła ich poza granice swoje? — Zaborcy ci podbili wówczas Rosyę, ale nie posunęli się dalej. Kto zniewolił Turków by odstąpili murów Wiednia i nie przeniknęli dalej w świat cywilizacyi łacińskiej? Kto później jeszcze, utraciwszy swą formę polityczną, ale zachowawszy całkowity swój zmysł społeczny i żywy jeszcze w grobie, nie dozwolił nigdy pierwiastkowi rusko-azyatyckiemu uderzyć silnie na Zachód i stawił mu zawsze nieprzebytą zaporę?... Kto, aż do tej chwili, do chwili, gdy Pan przedrukowujesz dowcip Dumourieza, odpiera, jeszcze Azyę gotową spaść na Europę, i odpiera. tak, że nie mogąc cisnąć przeciwko cywilizacyi spis swoich kozaków, Rosya w rozpaczy o sprawę, podjęła, się przedłożyć burżuazyi francuskiej korzystne usługi, rzucając jej 50,000,000 franków w chwili przesilenia? Tych zdradzieckich i ironicznych usług przyjęcia nie wstydzi się, ani wyrzuca sobie ta, burżuazya, kasta panująca w waszym kraju. Temu już Polska sprzeciwić się nie może. Nieśmiertelna, jakkolwiek nieuchwytna, idealna pomiędzy wszystkimi narodami na ziemi, przeznaczona na ofiarę, męczeństwo, na konania wszelkie, a wreszcie na zmartwychwstanie, żyjąca tylko w Bogu i Jego ideach, a niemniej
Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/204
Appearance
This page has not been proofread.