Jump to content

Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/301

From Wikisource
This page has not been proofread.

wesprzeć się o kratę, aby nie upaść. Słabo mu się robiło, nogi pod nim drżały. Wiadomość, jaką usłyszał, zabijała go. Śmierć księdza Raula obecnie, mogła by mu przynieść niepowetowane straty w przyszłości. Hrabia Emanuel, dowiedziawszy się o śmierci swego synowca mógłby zmienić wyjednane przez tegoż warunki testamentu.
 Gilbert dobrze wiedział, że ksiądz d’Areynes bronił gorliwie interesów Henryki. Gdyby zabrakło wikarego, któż w jego zastępstwie stanął by w jej obronie, gdyby jakieś nowe groziło niebezpieczeństwo?
 Nagle, oczy Rollina ponurym ogniem zabłysły, twarz się wypogodziła. Widocznie jakaś myśl szatańska zrodziła się w jego umyśle, krzepiąc go nadzieją, a wraz z nią spokój mu powracał. Odegnawszy przestrach, owładający nim chwilowo, szedł ulicą Servan, mówiąc sobie:
 — Nie mam się czego obawiać! Śmierć wikarego przeciwnie, może przyśpieszyć nam użytkowanie z dochodów od kapitału hrabiego d’Areynes. Gdyby bowiem hrabia dowiedział się nagle o tej śmierci byłoby to dlań strasznym ciosem, zdolnym go zabić. W położeniu, w jakiem znajduje się teraz wywołałoby to niechybnie drugi attak apoplektyczny. Ten drugi attak, dokończy tyle potrzebnego dla mnie dzieła!
 Wróciwszy do domu, nie troszcząc się bynajmniej ani dowiadując o stan zdrowia księdza Raula, który jak twierdził zakrystyan był blizkim śmierci, Gilbert zasiadł powtórnie przy stole i pisał:

Panie hrabio, szanowny nasz stryju!
 Przebywszy straszne wypadki, jakie oddały chwilowo ojczyznę naszą w ręce barbarzyńców, drżąc z przerażenia wobec krwawych spustoszeń, płacząc na dymiących zgliszczach spalonego Paryża, uważam sobie za obowiązek powiadomić Cię o położeniu naszej rodziny i podziękować za okazane nam względy, za które głęboką wdzięczność zachowam dla Ciebie do końca mojego życia.

 Mocno osłabiona i wyczerpana na siłach moralnem i fizycznem cierpieniem ukochana moja Henryka wydała na świat przed trzema dniami w piwnicy, dokąd schroni-