krymskiemi stanął pod Czehrynem. Wyhowski wyjechał na jego spotkanie aż za miasto, gdzie „rozmawiali długo, i uczynili zgodę, i zaprzysięgli braterstwo“. Poczem Wyhowski zaprosił go na bankiet do siebie, wraz ze starszyzną. Karambej wrócił z ordami do Cybulnika, na koczowisko. („Letopis samowidca“ str. 29). Zyskawszy tedy pomoc krymską, Wyhowski przeszedł już otwarcie pod zwierzchnictwo Polski. W tymże roku, jak wiadomo, stanęła t. zw. ugoda hadziacka (d. 16 września) mocą której Ukraina otrzymała, niejako wielkiego księstwa ruskiego stanowisko. Jeden punkt w tych paktach odnosił się do Czehryna, t. j., że to miasto ma być starostwem sądowem; służyć ma Wyhowskiemu a po śmierci jego ma należeć do hetmanów zaporozkich, do których buławy dołącza się i woj. kijowskie. Wyhowski urządzał się też w Czehrynie i fortyfikował go („Akty otn. k ist. Z. R“ t. IV, str. 144). Ale niedługo potem ziemia zaczęła sję chwiać pod nim. Zawrzały stronnicze walki, zapowiadające nowy zamęt. Pułki pobuntowały się i przeszły na stronę młodego Chmielnickiego. Jurko wraz z koszowym podstąpił pod Czehryn. Wyhowski, nie dotrzymawszy placu, uciekł z Czehryna „na koniu w jednej sukmance, od wszystkich odpadłszy fortun, żonę zostawiszy w fortecy“. Załoga cudzoziemska, w znaczną opatrzona artyleryą, broniła zamku. Ale Jurko, nie mogąc go dobyć orężom, wziął podejściem. Żona Wyhowskiego, skarby Bohdana Chmielnickiego, ogromny bojowy sprzęt, wszystko to dostało się w jego ręce. Tymczasem Wyhowski, na radzie czernieckiej w Hermanówce, ledwie że od zapalczywego pospólstwa na sztuki nierozszarpany, schronił się do Kotelni, gdzie złożył hetmaństwo przed deputacyą kozaków („Pamiat. wrem. kom. kijow.“ III str. 384). Kozacy w Czehrynie, na miejscu też jego, Jurka Chmielnickiego hetmanem obwołali. Jurko stanąl po stronie Rossyi, ale rozbity wraz z Szeremetiewem pod Cuduowem (1660 r.) poddał się rzplitej. Jurko więc jako hetman z ręki polskiej zamieszkał w Czehrynie, a przy nim Paweł Tetera Morzkowski, jako rezydent królewski. Ale już w styczniu 1663 r. tenże Jurko złożył buławę, zrzekł się uciążliliwego hetmaństwa, a na jego miejsce w tymże Czehrynie został jednogłośnie d. 13 stycznia wyniesiony na hetmaństwo Paweł Tetera Morzkowski. Król Jan Kazimierz ten obiór potwierdził; wydał Teterze przywilej na hetmaństwo, i jeszcze go mianował czehryńskim starostą (d. 18 marca 1663) (Sygillaty, K 7. fol. 45). Na rezydenta królewskiego w Czehryniu przysłany był Węclewski. Tymczasem w tym jeszcze roku przed ścianami Czehryna pojawił się, „nigdy dotąd niewidziany nieprzyjaciel, kałmucki tatarzyn.“ Ten przeciągnąwszy na swoją stronę część swawolnych kozaków, ze znacznemi siłami zrobił napad na okolicę Czehryna, i rozbiwszy niektóre części ordy stojącej opodal obozu, sam uszedł w jakieś tajne a nadzwyczajnie skryte miejsca, bo niemal tydzień cały szukał nadaremnie Tetera tych „gości niespodzianych a w Ukrainie nigdy niebywałych“; kałmucy ci, tatarów krymskich, stojących w okolicy Czehryna, takim nabawili strachem, że „bojąc się ich cienia“, jak pisał do króla rezydent Węclewski, podemknęli koczowiska swoje aż pod sam Czehryn („Pamiat. wrem. komis. kijowskiej“ T. IV, str. 335). W tymże roku w październiku Brzuchowiecki hetman zadnieprski z koszowym Sirkiem podstąpił pod Czehryn. Zbliżenie się atoli króla Jana Kazimierza, idącego za Dniepr, odpłoszyło Brzuchowieckiego. Roku 1664 znowu Sulimenko, korzystając z niebytności Tetery, obległ Czehryn, ale bezskutecznie („Anonim Raczyńskiego“ II str. 276). Tetera, wróciwszy z Zadnieprza, wywiózł z Czehryna skarby pozostałe po Bohdanie Chmielnickim; część ich następnie Sirko zrabował w Bracławiu. Było to w m. maju 1664 r. Tegoż jeszcze roku w jesieni, Brzuchowiecki znów oblegl Czehryn. Tetera, nękany głodem, miał się już poddać, gdy oblegający, ostrzeżony o szybkiem zbliżaniu się odsieczy pod dowództwem Czarnieckiego i Sobieskiego, cofnął się z pod Czehryna. Wiadomo, ze Czarniecki jeszcze w 1664 r. kilka zamków na Ukrainie, jak Białącerkiew, Czehryn uzbroił był, i stałemi załogami opatrzył. Forteczki te pod względem strategicznym stanowiły całość wspierającą się wzajemnie; ale w kraju zniszczonym, utrzymującym się w wątpliwym stosunku do Polski, zaopatrywanie tych fortec w żywność i inne potrzeby, szczególniej czehryńskiej, najdalej wysuniętej naprzód, przychodziło z niemałą trudnością. Tetera więc proponował, aby kilka starostw oddano kozakom a ci z onych starostw powinni utrzymywać „praesidium w Czehrynie i Kodaku“ („Pam. wr. kom. kij. IV, str. 443). Gdy to nie przyszło do skutku, Tetera sam na siebie wziął utrzymanie fortecy czehryńskiej „na którą ordynował intratę tameczną, byleby komendanci niechcieli sobie brać pożytków stąd, przez palenie gorzałek i z młynów (Krupowicz, I część, str. 133). Ale nadszedł rok 1665, i Tetera, znękany przeciwnościami i niepowodzeniem, wyjechał z Czehryna, nie zdawszy wszakże hetmaństwa nikomu. Ale tego jeszcze roku w dzień „Pokrowy“, na jego miejsce kozacy obrali hetmanem Piotra Doroszenka, pułkownika czerkaskiego. Doroszenko, Polsce niechętny, zażyly z Turcyą, odrazu też wystąpił w charakterze dwuznacznym. Żebrowski, ówczesny komendant for-
Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 1.djvu/787
Appearance