Jump to content

Page:Staff - Tęcza łez i krwi.djvu/113

From Wikisource
This page has been proofread.

Jeśli ceną, co wasze kupuje uznanie,
Była li słabość nasza potulna i grzeczna,
To pragniem nie zasłużyć sobie odtąd na nic,
I gorsza sława będzie nam bardziej bezpieczna.

Europo, obłudnico stara! Że lubystkiem
Twym wzgardzim. wybacz! Łaski twej doszliśmy granic,
Pozwól, że moc nam własna będzie odtąd wszystkiem
I że twój sąd sprzedajny musimy mieć za nic.



109