This page has not been proofread.
Szczęściem marzyła koić tęsknoty mej głody,
Gotowa wieść mnie nocą w swe duszne ogrody,
By tam w swe włosy plątać, pętać w dłonie obie –
A tyś przeczuć nie chciała, żem śpiewał o tobie.
22
Szczęściem marzyła koić tęsknoty mej głody,
Gotowa wieść mnie nocą w swe duszne ogrody,
By tam w swe włosy plątać, pętać w dłonie obie –
A tyś przeczuć nie chciała, żem śpiewał o tobie.
22