„W imieniu prawa“
Okaziciel winien usprawiedliwić pozwolenie na noszenie broni, okazaniem tegoż merom, żandarmeryi, nadzorcom leśnym, oraz wszelkim Władzom, gdy tego zażądają“.
To pozwolenie na broń uległo przedawnieniu, ponieważ upłynęło już przeszło dziesięć miesięcy od chwili jego wydania.
Podczas, gdy czytał je Deprèty, dziwnym blaskiem zaiskrzyło jego spojrzenie.
Na marginesie po lewej stronie papieru, znajdował się rysopis wicechrabiego de Grancey skreślony w tych słowach: Oczy Nos
Wiek — lat 28.
Wzrost — jeden metr sześćdziesiąt pięć centymetrów.
Włosy — szatyn.
Brwi — czarne.
Usta — czarne.
Nos— prosty.
Usta — średnie.
Podbródek — okrągły.
Twarz — podłużna.
Cera — brunatna.
W rubryce znaków szczególnych mieścił się wyraz: „Nicość“, który mógł być w zupełności zastosowanym do Gastona Depréty.
Złożywszy papier, wsunął go do portfelu, a następnie