Jump to content

Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/32

From Wikisource
This page has not been proofread.

 — Wierze w to niezłomnie, i jestem pewien, że dojdziesz do celu przy Bożej pomocy.
 — Ale w jaki sposób wytłumaczysz pan, panie doktorze, znikniecie broni i munduru?
 — Nic jeszcze nie wiem. Bóg, który natchnął ciebie, ześle i mnie może jaka myśl zbawienna!
 Rajmund Schloss, jeneralny nadzorca lasów hrabiego Emanuela d’Areynes, mający pod swoim zarządem kilkunastu strzelców, był jak mówiliśmy, trzydziestopięcio letnim mężczyzna.
 Urodzony w Fenestranges, do siedemnastego roku życia, nie wydalał się ze swej rodzinnej wioski. Syn dzielnych wieśniaków, dzierżawców hrabiego, uprawiał ziemię wraz z rodzicami, nie mając wszelako do tego rodzaju pracy zamiłowania.
 Czynny, ruchliwy, intelligentny, pragnął innej, bardziej awanturniczej egzystencyi.
 Chciał zwiedzić i poznać kraj ojczysty, w osiemnastym więc roku życia, wziąwszy na ramiona ładunek, składający się ze sztuk przeróżnych materyi i drobnych przedmiotów, służących do domowego użytku, rozpoczął podróż po Francyi, jako kupiec wędrowny.
 Mając lat dwadzieścia jeden, powrócił, ażeby stanąć do spisu wojskowego, a po wyciągnięciu dobrego numeru, jaki uwalniał go od służby wojskowej, wziąwszy nowy ładunek towarów, rozpoczął dalszą swą podróż.
 Po latach dziesięciu wezwany do rodzinnej, wioski dla odebrania sukcesyi po zmarłych rodzicach, zapragnął spokojniejszego życia.
 Wtedy to właśnie, hrabia d’Areynes, zaproponował mu objęcie posady zarządzającego lasami w Fenestranges.
 Żyć na otwartem powietrzu, wśród lasów, ze strzelbą na ramieniu biegać całe dni, nic bardziej nie mogło podobać się Rajmundowi. Przyjął z wdzięcznością.
 Lasy, należące do posiadłości hrabiego, były bardzo rozległe, nikt lepiej ich nie znal po nad Rajmunda Schloss, który od dziecka biegał pośród nich, zastawiając sidła na króliki i ptaki.
 Hrabia lubił bardzo Rajmunda, z przyczyny jego energii, prawości charakteru i jego miłości dla Francyi. Strzelec