nieckiego. W 1608 r. biskup Paweł Wołucki wzniósł tu kościół św. Józefa, a następca jego Jan Próchnicki dodał kaplicę Zwiastowania. Parafia obecnie liczy 591 paraf. Miała kaplicę w Podfilipiu. Majątek ten darowany został przez cesarzową Katarzynę hr. Littowej (z domu Engelhard), od której kupił Sarnecki i dotąd do Sarneckich należy. Grunta skaliste a lasów bardzo mało; za to są tu znaczne pokłady gipsu, alabastru, a nawet marmuru. Gips jest tu w takiej ilości, że może wystarczyć dla Zach. Rossyi i Królestwa Polskiego; słoje jego dochodzą do 150 stóp glębokości. Koloru szarawo-białego, przechodzącego w szaro-żółtawy, miejscami przezroczysty, twardy, na przełomie nierówny. Po obrobieniu robi się podobny do napół przezroczystego marmuru. Często słoje jego są pomięszane z żyłami (1 lub 2 cale) gipsu włóknistego, koloru białego, srebrzystego, świecącego. Pod gipsem są słoje alabastru. Jest tu także źródło siarczane. Ziemi właściciela wraz z Szustowcami 1,636 dz. używ. Mieszkańcy trudnią się rozwożeniem gipsu. Jest też młyn wodny. Dr. M.
Czarno, Krajna, wieś w hr. szaryskiem (Węg.), kościół filialny gr. kat., obszerne lasy, 101 mk. H. M.
Czarnolas, 1.) wś, pow. kozienicki, gm. i par. Polichna, leży o 12 w. na prawo od szosy z Lublina do Radomia, odl. 42 w. od Radomia. W 1827 r. było tu 35 dm. i 232 mk., w 1867 r. liczył 50 dm., 666 mk., 5,387 mórg ziemi dworsk. i 857 mórg ziemi włośc. Cz. na początku 16 w. znajdował się w ręku Kochanowskich. Według działu z 1519 r., Piotr Kochanowski, sędzia, otrzymał jednę połowę, a drugą brat jego Filip. Przez dział z 1559 r. dokonany pomiędzy synami Piotra, połowa jedna dostała się Janowi Kochanowskiemu, poecie, który tu zamieszkiwał przez większą połowę swego życia i tu napisał najgłówniejsze ze swych nieśmiertelnych utworów, jak „Pieśni, Fraszki, Treny, Psałterz.“ Po jego śmierci, Lędzki, mąż jednej z córek poety, Polikseny, nabył od sióstr żony całą połowę Cz., należącą do ich ojca. Odtąd Cz. zmieniał często właścicieli. W 1761 r. nabył go za 90,000 złp. Jabłonowski, wojewoda nowogrodzki. W 1789 roku Kazimierz Raczyński, generał wielkopolski, kupił Cz. za 200,000 złp. Po nim przez córkę przeszedł do Lubomirskich i znowu w posagu wrócił do Jabłonowskich, w których ręku zostawał do ostatnich czasów. Na terytoryum Cz. powstały w 1867 r. trzy nowe wsie: Jabłonów, Władysławów i Jadwigów, które zajęły obszaru około 2,400 mórg. Z dawnego dworu, jaki sobie wystawił sam poeta około 1560 r., pozostały tylko szczątki murów, które ks. Teresa Jabłonowska wcieliła w ściany wzniesionej przez nią w 1830 roku kaplicy. W 1853 r. pożar uszkodził mocno kaplicę, która dopiero w 1867 r. została uporządkowana staraniem ks. Władysława Jabłonowskiego. Cz. jest na teraz własnością wdowy po ks. Wł. Jabłonowskim († 1875). W parku książęcym, bardzo skromnie i wcale nie po magnacku utrzymanym, są pamiątki po Janie z Czarnolasu. Pierwszą z nich jest kawał muru, może 20 stóp kubicznych wielki, o bokach formy trapezów. Mur ten okratowano przed chciwością archeologów drewnianemi kratami; jest on jedyną pamiątką po domu, w którym mieszkał poeta. Obok niego wznosi się kaplica, w której podziemiach leżą zwłoki dwojga książąt Jabłonowskich. Na frontonie napis żółtą farbą na czarnej tablicy, opiewa, że ks. Magdalena z hr. Raczyńskich Lubomirska zaczęła budować tę kaplicę w r. 1826, a w 10 lat potem skończyła budowę ks. Teressa Jabłonowska († 1847 r.), której zwłoki spoczywają tam w podziemiach. Ciąg dalszy tych podziemi stanowią piwnice Kochanowskich. Wprost kaplicy, w pięknem miejscu, otoczonem drzewami, przedstawia się oczom wędrowca podstawa kamienna, około 4 łokci kwadr. mająca, a położona na miejscu owej slynnej lipy, z której nie ma ani szczątka! Według podania, przekątnia tej podstawy ma wyobrażać średnicę lipy. Na tej kamiennej podstawie wznosi się obelisk granitowy, nader prostej roboty, zakończony sztywnem popiersiem naszego wieszcza, w hiszpańskiej kryzie. Na obelisku wyrżnięty tren, rozpoczynający się od wyrazów: „Moja wdzięczna Orszulo...“ U stóp obeliska, kamienna trumna z napisem: „Urszulka“. Naturalnie, że to wszystko tylko symboliczne wyobrażenia. W letniem mieszkaniu księżny wdowy, domu nadzwyczaj skromnym, bez żadnych ozdób, dwie jeszcze pamiątki po Janie, a mianowicie drzwi żelazne od skarbca czy lamusa, i krzesło jego. Drzwi owe są wielkości zwyczajnych domowych drzwi pojedyńczych, ujęte w nowożytne ramy drewniane i ozdobione esami. Fotel Kochanowskiego przypomina kościelne krzesła dla celebransów; wybity skórą ze złotym deseniem i opatrzony nowszą, ozdobną ramą na wierzchu poręczy. Dobra Cz. składają się z folw. Gródek i attynencyi Zdunków i Ośniak, tudzież wsi Cz., Zdunków i Gródek. Rozl. wynosi m. 1,760, a mianowicie: fol. Cz. grunta orne i ogrody m. 546, łąk m. 43, lasu m. 537, wody m. 5, nieużytki i place m. 27, razem m. 1,158., bud. mur. 11, drew. 19; fol. Gródek grunta orne i ogrody m. 464, łąk m. 7, lasu m. 75, wody m. 24, nieużytki i place m. 21, razem m. 590. Bud. mur. 2, drew. 19. Płodozmian 10-polowy; attynencya Zdunków łąk m. 12. W lesie Ośniak są 4 osady wieczysto-czynszowe, zawierające m. 50. Rzeczka bez nazwy przepływa przez teryto-