leży do s. gm. okr. V w Trzciance, od Lipna 21 w. A. T.
Chaliszka, wś, pow. opatowski, gm. i par. Iwaniska. Liczy 5 dm., 65 mk. i 72 m. ziemi włośc.
Chalno, wś nad Zgłowiączką i jez. Chalno, pow. nieszawski, gm. Czamanin, par. Świerczyn, sąd gm. okr. IV Boguszyce, st. poczt. Izbica; odl. od Kowala w. 21, od rz. Wisły w. 25, od Izbicy w. 7, od drogi bitej konińsko-włocławskiej w. 12. Ziemia w ¾ gliniasta z warstwą spodnią przepuszczalną; w jednej czwartej części ze spodem gliniastym; w ogóle grunta górne spadkowe. Pokłady torfu w pobliżu zabudowań dworskich. Folwark C., rozległy m. 556, posiada ziemi ornej m. 376, łąk i pastwisk m. 76, jezioro zajmuje m. 96, nieużytki m. 8; należący do niego folw. Bronisin, w r. 1875 założony i zabudowany, rozległy m. 123, w czem pod pługiem m. 91, wody zajmują 5 m., łąki 25, nieużytki 2, nadto do włościan należy m. 14. Jezioro tutejsze bardzo rybne, łączy się strumieniem z Orzelskiem i Głuszyńskiem. Młyn wodny o 2 gankach na amerykańskich kamieniach; olejarnia, kopalnia torfu. Nad jeziorem olbrzymi nasyp ziemny, z którego szczytu można objąć okiem trzymilową przestrzeń, służył prawdopodobnie za strażnicę wojenną; na górze przeciwległej temu nasypowi zwaliska kościoła starożytnego, który w znacznej części był wzniesiony z granitu, w regularne bryły obrobionego. Zbudowany on był w 1124 r. przez Piotra Dunina (wedle podania) dla pp. norbertanek. Dziś odnowiony, jest filialnym. Czyt. w „Enc. Orgelbranda.“ A. T.
Chałaimgródek, Chałaimhorodok, wś, pow. berdyczowski, o 30 w. od Berdyczowa, o 15 od st. dr. żel. Browki, na prawym brzegu rzeki Hujwy, stanowiącej obecnie granicę między gub. kijowską a wołyńską. Rzeczka ta, płynąc miejscami w dość głębokim wyłomie, tworzy tu i owdzie malowniczą kolej spadzistych brzegów, a pod Ch. odlewa wodę obszernego stawu. Okolica tutejsza składa się ze sporego ustępu równiny otwartej i płaskiej; miejsca leśne są rzadkie, tylko gdzieniegdzie widnieją dąbrowy, jakby dla przerwania jednostajności tych płaszczyzn. Pod względem ukształcenia powierzchownego, cechą charakterystyczną tych równin otwartych i nizkich są owe zbyt częste zaklęśnięcia gruntu, które, napełnione wodą z roztopów wiosennych, tworzą jeziorka, od ludu miejscowego „bakajami“ nazywane. Chałaimgródek przed wiekami nosił nazwisko Wielkich Żerdelów, a pierwszymi znanymi z akt dziedzicami jego byli Łozowiccy. Była to rodzina z Litwy, z pow. brzeskiego, gdzie posiadała gniazdową swoją Łozowicę. Tu zaś w Kijowszczyżnie ciż Łozowiccy, za „krwawą wysługę“ mieli sobie nadaną od władzców Litwy sporą przestrzeń ziemi wzdłuż rz. Hujwy, z jednej strony z Halczynem, z drugiej z dzisiejszym Białopolem graniczącą. Na tej tedy przestrzeni, w tak szerokich rozpostartej granicach, mieściło się już wtedy aż sześć siół, do tychże Łozowickich należących, t. j. Żerdele Wielkie (późniejszy Chałaimhorodok), Żerdele male, Zwiniacza wielka i mała, Ruda Rujnaja i Ruda Malawka (dziś nieistniejące). Ale już za króla Kazimierza Jagiellończyka, w czasie pamiętnego najazdu Mengligireja w 1483 r., wszystkie te sześć siół doznały wspólnego losu wraz z całym krajem, który, jak wiadomo, uległ był podtenczas jak najzupełniejszemu zniszczeniu. Lud został wytępiony albo wybrany a sioła zamieniły się w „sieliszcza,“ czyli puste miejsca byłych wsi. To też Łozowiccy odtąd nie siedzieli tu, ale na Litwie, gdyż wraz z Wielkiemi Żerdelami, spalonemi ręką najezdników, poszedł z dymem i ich dom, a z nim listy i nadania królewskie, służące ich rodzinie. Nelub Hrynkowicz Łozowicki prosił też króla Aleksandra, aby mu nanowo potwierdził posiadanie tych „pustych sześciu siedliszcz;“ jakoż król ten nietylko posiadanie „dziedziny i ojczyzny jego“ zatwierdził mu, ale nadto kazał ją rozgraniczyć. Następnie też i Zygmunt stary tenże przywilej poprzednika swego zatwierdził (archiwum chałaimgródzkie). Ten Nelub Hrynkowicz Łozowicki zrobił dział dóbr pomiędzy potomstwem swojem: synowi Michnowi dał Łuksztę i Wiżunkę w pow. wiłkomirskim, dla wnuka Krzysztofa Michałowicza przeznaczył Łozowicę w brzeskiem, a synowi Łukaszowi zapisał „sześć sieliszcz pustych,“ w granicach opisanych w przywileju Aleksandrowym. Łukasz Łozowicki, będąc aktualnym dworzaninem królewskim, nie dowiadywał się atoli o swoje puste dziedzictwo, a tymczasem mieszczanie żytomierscy zaczęli się wdzierać i zagarniać ów dziki step; gdy zaś Łozowicki pozwał ich o to, sprawa ta oparła się aż o króla Zygmunta I, który ją pilnie rozpoznawszy, wydał wyrok, aby te „sześć sieliszcz“ wrócono Łozowickiemu. Pomimo to jednak, pusty ten obszar ziemi nie przestawał być tylko nominalną posiadłością dziedzica. Owóż znów w 1545 r., gdy przystąpiono do rewizyi zamku żytomirskiego, rewizorowie (biskup Chwalczewski i Lew Potej) zawezwali wszystkich ziemian graniczących o ścianę ze starostwem żytomirskiem, aby dóbr swoich ukazali granicę; wielu z ziemian nie stawiło się na wezwanie, a w ich liczbie i Łukasz Łozowicki, który był wtedy „na posłudze hospodarskiej zagranicą,“ a więc ciż rewizorowie, sądząc, że ziemianie owi „albo zginęli od tatar, albo wymarli, nie zostawiwszy odrodków,“ dobra ich jako spuściznę bezdziedziczną, jako „res nullius“