Ze wszystkich namiętności najsilniejszą jest płciowa: zakochanie, pieszczoty, onania i kopulacya. Mimo to, musi się raz już przeżyte, a więc osłabione wrażenia wzmacniać sztucznie przez odurzanie się winem, tytoniem, zmysłową muzyką i t. d. Tą zwyczajną drogą idą wszyscy młodzi ludzie, z małymi wyjątkami, bez względu na to, czy są bogaci lub ubodzy. A chociaż opamiętają się czasem i rozpoczynają lepsze, inne życie, to i tak wchodzą w jego szranki zniszczeni i złamani i giną tak, jak zginęło już tysiące młodych.
Jest tu jeden tylko ratunek. Opamiętać się, wejść w siebie, znaleść ideał, do którego się dążyć powinno i tak żyć, aby dojść do zamierzonego celu.
Wszystko zależy od wstrzemięźliwości — od wprawy i wychowania w wstrzemięźliwości. Małżeństwa nie będą również tak częste, skoro rozpozna się dobrodziejstwa wstrzemięźliwości.
Nigdy nie wyjdzie na dobre małżeństwo, zawarte dla weselszego życia. Błądzicie, stawiając sobie małżeństwo, t. j. połączenie z osobą kochaną, za główny cel życia, zasłaniający wszystko