Na smukłych ramionach nosi wysoko głowę małą, o konturze nieskazitelnym. Z twarzy suchej i wygolonej patrzą oczy o źrenicach matowych, o szczupłych, nasuniętych wąsko powiekach. Kalikst jest wysoki, wygimnastykowany i zgrabny, wszakże jeżeli się obraca, to już cały. Ta pewna sztywność ruchów nadaje tylko więcej siły jego pięknej postaci. To też prócz rasy i kultury Kalikst ceni jeszcze siłę, ponieważ ją posiada. Jest przeto w zgodzie ze swoim typem. Nie pragnie być innym, niż jest. I tam, gdzie w danej chwili jest, uważa, że jest dobrze.
Kalikst jest, jak symbol. Można myśleć, że kryje się poza nim coś niezwykłego, coś jedynego. Można poświęcić wiele czasu, by go odgadnąć. I zarazem, właśnie jak niektóre symbole, ma sens dosłowny, byt samoistny i wystarczający — nawet gdyby niczego sobą nie wyrażał. — Dlatego w Kalikście kochają się zarówno młode panny, oczarowane na balu wiedzą taneczną i famą bogatego epuzera, jak doświadczone niewiasty, odgadujące